wtorek, 20 września 2011

/me drools

Dziś będzie krótko.

Powiedzcie mi - jak Japończycy to robią, że jak kręcą film o jedzeniu, to człowiekowi ślinka cieknie? Dosłownie.

Kiedyś było "Tanpopo" i przy którejś ze scen (już nie pamiętam, czy jedli makaron czy coś innego) śliniłam się jak od boskich zapachów.

A wczoraj wieczorem wreszcie obejrzałam "Kamome Diner". Efekt?
Spędziłam dzisiaj pół dnia w kuchni piekąc cynamonowe zawijańce ^^" I porządne onigiri - takie z łososiem - za mną łazi...


No więc - jak oni to robią?

:D

1 komentarz:

  1. a bo u nich to wszystko jest takie estetyczne i w ogóle, nawet dość kolorowe, no i wiadomo, że oni się odżywiają zdrowo więc już w ogóle tak podświadomie jest to dobre :)

    OdpowiedzUsuń