No i tak teraz czekając, aż Excel przetworzy co ma przetworzyć, a komórki mózgowe zaskoczą i znajdą zależności, żebym mogła powiedzieć Excelowi, co ma przetworzyć, pomodliłam (Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie, w każdym położeniu dziękujcie!) i poszłam w internety poszukać czegoś więcej o tej litanii.
I tak trafiłam na bloga Odpoczniemy w Niebie, a tam ostatecznie na post, z taką oto myślą dnia:
Myśl na dziś: "Prawdziwą zemstą katolika jest przebaczenie i modlitwa za osobę, która nas obraża". (św. Jan Bosko)
Nigdy nie miałam się za osobę mściwą, a tu proszę, takie sprostowanie! Wprawdzie nie obraża, a rani, ale mściwam... Bardziej od tych tam superbohaterów, których origin story to to, że ktoś im wymordował całą rodzinę. Z pieskiem włącznie.
A litania tutaj na przykład o, dla potrzebujących. Albo chętnych. Albo ciekawych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz